wtorek, 7 czerwca 2011

Autorskie frameworki do PHP - część 1. Wstęp



  1. Autorskie frameworki do PHP - część 1. Wstęp
  2. Autorskie frameworki do PHP - część 2. Użytkownicy
  3. Autorskie frameworki do PHP - część 3. Wydajność i bezpieczeństwo
"Po co pisać kolejny framework dla PHP? Przecież jest ich już mnóstwo..." - taką opinie często możemy spotkać na forach lub portalach tematycznych. Odpowiedź zwykle nie jest jednak tak oczywista. Wszystko zależy od sytuacji, od projektu, zespołu, zasobności portfela oraz od potrzeb i wymagań jakie frameworkowi stawiamy.

Kwestię wyboru frameworku należy potraktować jako część projektu. Dobrze jest się spokojnie zastanowić jaki projekt tworzymy oraz gdzie i w jaki sposób będzie on pracował. Posłużę się przykładem, który jest mi szczególnie bliski i bardzo dobrze znany. Wyobraźmy sobie zatem, że naszym projektem jest system umożliwiające rejestrację elektroniczną na studia, dla kandydatów na pewną uczelnię. Pamiętajmy również, że zleceniodawcą takiego projektu są władze uczelni wyższej. Już w tym momencie powinna nam się zapalić pierwsza czerwona lampka. Władzę uczelni to często humaniści i teoretycy, czyli zwykle osoby nieposiadające dużego doświadczenia w biznesie. Jednocześnie są to zwykle ludzie z wieloletnim doświadczeniem dydaktycznym i posiadające tytuł naukowy. Takie osoby trudno znoszą sprzeciw i nie są przyzwyczajone od przyjmowania technicznych argumentów (nawet jeśli są słuszne). Jeśli sylwetka naszego Klienta nie jest jeszcze dostatecznie jasna, spróbuję przedstawić to tak. Rektorowi będącemu profesorem filozofii, ciężko może być wyjaśnić dlaczego nie możemy zmienić układu boksów na jednej z podstron tak by jego zdjęcie było o 13.5% większe do zdjęci prorektorów.

Przykład ze zdjęciem jest oczywiście nieco przerysowany, ale dobrze obrazuje szereg problemów z jakimi się spotkamy. Oczywiście jeśli tworzymy projekt informatyczny dla innej firmy czy instytucji niż uczelnie, nie oznacza to uwolnienia się od podobnych problemów. Często, jeśli nie zawsze, spotkamy się z klientem nie do końca pewnym tego co chce uzyskać. Z osobami o "władzy absolutnej", których decyzje są niepodważalne i nieodwołalne. Z fantazjami osób nietechnicznych, ale przekonanych o swej bezgranicznej wiedzy w dziedzinach designu web czy seo i sem :)
Jestem złośliwy, ale wieloletnie doświadczenie zawodowe każe mi przyjąć taką właśnie postawę.

Tyle o zleceniodawcach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz